Tango jest sposobem wyrażania duszy. Jego historia jest równie skomplikowana i nielogiczna, jak losy ludzi rozrzuconych po całym świecie spowodowane ucieczkami, polityką i miłością.
Tango tańczono, aby wyrazić ból i żal po rozstaniach, złość i gniew wobec ekonomicznej niemocy. Kiedy mężczyzn zabierała wojna, kobiety tańczyły same. W przerwach od ciężkiej pracy, sami tańczyli mężczyźni. Tango towarzyszyło historii ludzkości XX wieku. Historii szybkich zmian. Zniszczenia świata wartości. Przeplatając się z kulturą jidysz, pomagało uśmierzyć przerażającą rzeczywistość w obozach koncentracyjnych. Towarzyszyło emigracji, deportacji, rozkwitowi nowych demokracji i upadkom ekonomicznym całych regionów.
Nasza bohaterka, wielka gwiazda, po latach postanawia udzielić wywiadu. Jak postać z piosenki Maanamu, Lady Gladys poprzez tango opowiada swoją historię: walkę o argentyński paszport niezbędny do wyjazdu z okupowanej Warszawy, deportację do Oświęcimia i w końcu ucieczkę do Buenos Aires, w którym próbowała zapomnieć, zbudować wszystko od nowa, a jednocześnie odnaleźć dawną siebie.
Teraz powraca do Polski. Powraca do melodii, które ją ukształtowały, nadały wrażliwość i zrosły się z jej duszą. Nawet dziennikarz prowadzący wywiad ulegnie ich magii. Śpiewając razem będą mogli znaleźć wspólny język. Bo jak zwykłymi słowami opowiedzieć taką historię?
Przestrzeń sceniczna to metaforyczny powrót do przedwojennej Warszawy. Hotel Polonia, z którego zostali deportowani Żydzi z paszportami peruwiańskimi, argentyńskimi, paragwajskimi pełen jest starych gramofonów, pater z ciastkami Bliklego, niezniszczonych mebli, które przetrwały wojnę. Sama opowieść Gladys zaczyna się przebojami lat dwudziestych, płynie przez lata okupacji i Holokaustu, a kończy w Buenos Aires. Tanga i duety towarzyszą naszej bohaterce, która wciąga młodego dziennikarza w świat Argentyny i jej emocji.
Czy rozliczenie z własną historią pozwoli jej umrzeć? Czy wbrew przeciwnie: w końcu będzie mogła zacząć nowe życie?
W roli ducha tanga pojawi się Placido Domingo Jr. – tenor znany z aranżacji pieśni włoskich, hiszpańskiej zarzueli czy nowych wersji argentyńskich tang. Hadrian Tabęcki i jego Tango Attack będą towarzyszyć podróży sentymentalnej Gladys granej przez Alicję Węgorzewską – mistrzynię łączenia konwencji operowej z lżejszym repertuarem; w tym wypadku przebojów tanga w nowych aranżacjach. Marek Kaliszuk, jako młody dziennikarz, będzie konkurował z doświadczeniem gwiazdy bandoneonu argentyńskich scen – Pablo Mainettim.
Zapowiada się wieczór pełen przebojów z lat międzywojennej Polski („Czy ta miłość może kłamać”, Już nigdy”) przeplatany nostalgicznymi dźwiękami obozowych tang w jidysz („Miasteczko Bełz”, „Rebeka”). Głos Placido Domingo Jr. przypomni natomiast największe argentyńskie szlagiery Piazzolli i Gardela.