Żródło: Dziennik Łódzki
Alicja Węgorzewska wkłada dużo serca w interpretację poszczególnych utworów i to wykonawcze „serce” chętnie się przyjmuje. Album ujmuje i poprawia nastrój, podbudowując zrujnowane codziennością poczucie własnej wartości i wiarę w dni następne. Pozostawia też z poczuciem niedosytu, mógłby trwać jeszcze niejedną chwilę. Bo muzyka może być też zwykłą przyjemnością.