Wczoraj (14 sierpnia) na 46. Festiwalu im Jana Kiepury publiczność obejrzała monodram mezzosopranistki Alicji Węgorzewskiej „Diva for rent” (do wynajęcia) w reż. Jerzego Bończaka. Premiera spektaklu odbyła się w ubiegłym roku w warszawskim Teatrze Polonia. Autorem tekstu jest Jerzy Snakowski, scenografię opracował Rafał Olbiński, a choreografię – Emil Wesołowski.
„Diva for rent” jest zabawnym monologiem śpiewaczki, który wprowadza publiczność w świat opery. – Wyłączyliście Państwo telefony komórkowe?” – zapytuje na wstępie Alicja Węgorzewska, ubrana w czerwoną suknię na obręczy – „To proszę je włączyć. Za chwilę będziecie mieli unikalną okazję do nagrania nowej melodyjki do swojej galerii dźwięków”. Patrząc na swój zawód artystka z przymrużeniem oka, potrafi zarazić widownię pasją do sztuki operowej. Jest pierwszą polską śpiewaczką, która – stając z publicznością twarzą w twarz – zdradza sekrety swojej pracy. Podczas całego przedstawienia, na przykładzie najbardziej znanych dzieł operowych, w tym „Carmen” G. Bizeta i „Tosca” G. Pucciniego wyjaśniała, dlaczego nie można zrozumieć ich treści. Diva tłumaczyła śpiewane arie i pokazywała, jak wciela się w postaci męskie (tzw. arie spodenkowe).Opowiada też o blaskach i cieniach życia na scenie oraz – jak z rękawa – sypała dowcipami. Mezzosopranistka udowodnia, że potrafi nie tylko śpiewać, posiada umiejętności aktorskie, ale i umie rozbawić publiczność. Ta z kolei doceniła mistrzostwo i profesjonalizm Alicji Węgorzewskiej, domagając się wielokrotnie bisów. Obok niej na scenie wystąpili: Mirella Malorny (fortepian), Bogdan Kierejsza (skrzypce), oraz Jarosław Derybowski (taniec).
źródło www.malopolskie.tv
