Eugeniusz Oniegin (Евгений Онегин) – opera Piotra Czajkowskiego. Libretto samego kompozytora i Konstantina Szyłowskiego na podstawie poematu Aleksandra Puszkina.

Rola Olgii w Operze Bałtyckiej w Gdańsku, reżyseria Marek Weiss, kierownictwo muzyczne José Maria Florêncio,

Serce i lekkość młodości

Olga w Eugeniuszu Onieginie to rola, którą bardzo lubię – pełna młodzieńczej energii, życia i beztroski. Wystąpiłam w niej w Operze Bałtyckiej w Gdańsku, w spektaklu w reżyserii Marka Weissa, pod kierownictwem muzycznym José Marii Florência.

Dla mnie Olga to ktoś, kto kocha życie całym sercem. Lubi śmiać się, tańczyć, żartować, nie analizuje – po prostu czuje. W przeciwieństwie do swojej siostry Tatiany, która marzy i rozmyśla, Olga żyje chwilą. I to właśnie czyni ją tak ludzką – bo przecież każdy z nas bywa czasem lekkomyślny, nie przewidując, jakie skutki mogą mieć drobne gesty.

Na scenie chciałam, żeby moja Olga była prawdziwa – nie lalka z balu, tylko dziewczyna, która naprawdę kocha Leńskiego, choć jeszcze nie rozumie głębi tego uczucia. Jej flirt z Onieginem to nie złośliwość, a raczej gra, w którą wciąga ją młodość i atmosfera balu. W tym uśmiechu, w tym lekkim śpiewie kryje się jednak coś więcej – moment, w którym niewinność spotyka się z tragedią.

W tej roli zawsze czułam ogromną radość, ale też wzruszenie. Olga uczy, że nawet w operze, gdzie dramat miesza się z pięknem muzyki, najważniejsze są emocje, które pozostają prawdziwe. Każdy jej śmiech, każdy krok w tańcu – to oddech życia. Dlatego tak bardzo kocham tę postać: za jej szczerość, ciepło i przypomnienie, że nawet najmniejszy gest może odmienić los.